Czy wiesz, jak przenieść stronę bez straty pozycji, a nawet zyskać po migracji więcej ruchu? Razem z Termo-Fol Sp. z o.o. udało nam się nie tylko utrzymać dotychczasowe efekty SEO, ale i zanotować spore wzrosty w widoczności serwisu. Jak tego dokonaliśmy? Jak wyglądają aktualne statystyki naszego Klienta? O tym dowiesz się w kolejnych akapitach.
Historia współpracy
Artefakt ma przyjemność współpracować z firmą Termo-Fol Sp. z o.o. od końca marca 2020 roku, kiedy to rozpoczęliśmy pozycjonowanie jej strony. Spółka postawiła przed nami odpowiedzialną funkcję – koordynowanie migracji serwisu. Główne zlecone nam zadania to: po pierwsze nie stracić wypracowanych już pozycji i widoczności, po drugie: zwielokrotnić je. Największym wyzwaniem współpracy było znalezienie najkorzystniejszego działania, które współgrałoby z koncepcją naszego Klienta. Migracja odbywała się w obrębie domeny i polegała przede wszystkim na zmianie zawartości strony – część podstron zniknęła lub zmieniła adres, zmieniła się struktura czy menu. W ciągu miesiąca postawiliśmy serwis w zupełnie innej, lepszej odsłonie.
Kilka słów o naszym Kliencie
Aby zarysować powagę i trudność migracji serwisu warto przyjrzeć się firmie, której pomagaliśmy w tym procesie. Niewłaściwie przeprowadzona zmiana na stronie skutkowałaby utratą wieloletnich efektów, a marka może pochwalić się naprawdę sporym dorobkiem. Termo-Fol Sp. z o.o. to lider w branży urządzeń grzewczych, który działa w 12 krajach Europy. Marka oferuje m.in. folie, maty grzewcze, folie pod lustro, termoregulatory, panele na podczerwień i instalacje fotowoltaiczne. Termofol to nie tylko produkty, ale autorski program szkoleniowy dla wykonawców oraz ogromna sieć instalatorów. Za swoją działalność firma była wielokrotnie nagradzana, zarówno w Polsce, jak i za granicą. Marka skrupulatnie kieruje się zasadami CSR (ang. Corporate Social Responsibility), a szersza społeczność mogła zobaczyć jej urządzenia w programie „Nasz nowy dom”.
Migracja serwisu a pozycjonowanie – co można zyskać a co stracić?
Wiele firm popełnia jeden bardzo poważny błąd – współpracę z pozycjonerem rozpoczyna dopiero po stworzeniu swojej strony internetowej lub świeżo po jej zmianie. Budowa serwisu i każda zmiana wiążę się z godzinami pracy programistycznej i dużym nakładem finansowym. Właściciele firm odkładają koszty związane z pozycjonowaniem na ostatnią chwilę, szukając pozornej oszczędności. Niestety bardzo często takie strony wymagają ponownej przebudowy, by móc czerpać korzyści z ruchu organicznego. Koszty zaczynają się mnożyć, a czas migracji wydłużać. Warto pamiętać, że praca programistyczna i działania SEO powinny odbywać się jednocześnie, przy bardzo ścisłej współpracy.
Czym może grozić brak uwzględnienia SEO przy migracji? Przede wszystkim spadkiem widoczności strony, który często przekłada się na zmniejszenie konwersji. Brak prawidłowych przekierowań może także doprowadzić do utraty potencjału linków zewnętrznych domeny, czy do wygenerowania nieprzydatnych podstron (zwracających kod 404), co może frustrować użytkowników, a także grozi trwałą stratą pozycji budowanych latami. Bez odpowiednio przygotowanej i przeprowadzonej migracji strona zaczyna budować swoją historię od nowa, co naraża firmę na dodatkowe koszty i duże straty finansowe. Naturalnie domena zachowa ułamek mocy, ale najczęściej to za mało by nowy serwis jakkolwiek mógł konkurować z innymi. To szczególnie bolesne dla dużych, znanych marek, które funkcjonują od lat na rynku i mają ugruntowaną pozycję. Tak było również w przypadku naszego Klienta. Nie chcieliśmy stracić jego dotychczasowej pracy nad promocją serwisu. W tym jednak przypadku mieliśmy dostęp do wersji deweloperskiej strony już na etapie projektowania, więc mogliśmy zapobiec ewentualnym problemom.
Etap pierwszy: działania przed migracją
Migracja jest działaniem rozwojowym, a celem takiego procesu jest wzrost widoczności marki. To szansa na poprawę niedziałających procesów, optymalizację treści na stronie, odświeżenie wizerunku i zwiększenie skuteczności działań SEO. Aby osiągnąć sukces w tym procesie, przede wszystkim należy zadbać o właściwe zadania na każdym etapie migracji – zarówno przed, w trakcie, jak i po zakończeniu przenosin serwisu. Przygotowanie odpowiedniego planu to podstawa udanego procesu migracyjnego.
Co zrobiliśmy dla serwisu www.termofol.pl? Dostęp do wersji deweloperskiej nowej strony jeszcze na etapie projektowania pozwolił nam w pełni wykorzystać potencjał starej wersji serwisu. Pierwszy etap obejmował działania przygotowujące do migracji. Obejmowały one:
- Analizę pierwotnej wersji strony, która trwała kilkanaście godzin. W pierwszej kolejności skupiliśmy się na analizie mocnych i słabych stron serwisu. Zbadaliśmy potencjał i wyciągnęliśmy wnioski, które pomogły nam przy realizacji następnego kroku.
- Analizę wersji deweloperskiej, podczas której zaproponowaliśmy rozwiązania optymalizacyjne. W tym kroku poleciliśmy stworzenie nowych podstron, zmianę tytułów stron i nagłówków oraz wykluczenie kanibalizacji słów kluczowych. Jednym z trudniejszych zadań było przygotowanie tablicy przekierowań 301, która polegała na dokładnym dopasowaniu adresów archiwalnych do nowych podstron.
- Badanie treści i praca nad usunięciem duplikatów to krok, który wykonaliśmy po ustaleniu struktury nowej strony i zaleceniach technicznych. Przygotowaliśmy zalecenia dotyczące warstwy tekstowej i zajęliśmy się jej przygotowaniem.
- Ostatnim krokiem była analiza wersji deweloperskiej po przelaniu koncepcji „z papieru do sieci”. Skrupulatnie sprawdziliśmy każdy element i w razie uwag prosiliśmy Klienta o modyfikację.